
16 cze Kosmetyki naturalne – od czego zacząć?
Kosmetyki naturalne szturmem podbijają rynek, ale co to właściwie znaczy „kosmetyk naturalny”? I czym się różni od tego z Loreal, Dove czy nawet Chanel? Zgodnie z wytycznymi ekspertów przy Komitecie Zdrowia Publicznego Rady Europy (ESCOP) z września 2000 r, składniki kosmetyków naturalnych muszą być:
– wyłącznie pochodzenia roślinnego, zwierzęcego (bez szkody dla zwierząt np. wosk pszczeli, lanolina) lub mineralnego,
– uzyskane przy użyciu niskiego przetworzenia (np. tłoczenia, destylacji, ekstrakcji, suszenia).
Co ważne, nawet barwniki, konserwanty oraz substancje zapachowe w kosmetykach naturalnych muszą być pozyskiwane z roślin – i to szczególnie odróżnia je od tych masowych, w których pełno toksycznych substancji powodujących alergie, choroby skóry i nie tylko. Spójrz na skład kremu, którego używasz na co dzień – a z pewnością po wnikliwej analizie będziesz chciała go wyrzucić do kosza. Producenci obiecują szybkie efekty, a my je uzyskujemy wsmarowując w siebie pochodne ropy naftowej i silikony (podobne do tych uszczelniających fugi w łazience). Może i skóra jest gładka a włosy lśniące – ale długoterminowe efekty będą fatalne a my będziemy zmuszone korzystać z coraz większej ilości produktów.
Jak wyrwać się z tego błędnego koła?
Czytać etykiety! Dla wszystkich zainteresowanych ich rozszyfrowaniem polecam bazę danych EWG http://www.ewg.org/skindeep/ która podaje szkodliwość danego składnika w kontekście odporności organizmu, raka, rozrodczości (tak, wiem – to straszne!) oraz rozwoju alergii. Dla ułatwienia codziennych zakupów przygotowałam „Czarną listę składników”, których powinnyśmy unikać: https://jadorebio.com/pl/content/7-o-nas. Warto ją zapisać na telefonie, aby już nigdy nie dać się nabrać w drogerii.
Kosmetyki organiczne
Kosmetyk naturalny to nie to samo co organiczny. Nie mniej jednak, wiele kosmetyków naturalnych zawiera składniki z upraw organicznych, i jest to podane na etykiecie. To ważna informacja, bo dzięki temu wiemy, że czystek w naszym hydrolacie nie był pryskany chemią. Pomimo iż nie wszystkie marki (w szczególności te mniejsze) mają certyfikaty, głównie ze względu na wysokie koszty ich utrzymania i kontroli – to wiele z nich używa składników organicznych do produkcji.
Marki, które polecam
W ostatnich latach w Polsce powstało wiele firm produkujących naturalne i organiczne kosmetyki. Są one robione z pasją i sercem, co ma wielkie znaczenie dla ich estetyki i skuteczności. Przeprowadzając się do Luksemburga szukałam równie dobrych marek, ale dostępne tutaj Lavera czy dr. Hauschka nie mają w sobie tej magii co kosmetyki tworzone w małych, rodzinnych manufakturach. Dlatego też postanowiłam otworzyć J’adore bio – sklep internetowy, który skupia wszystkie wspaniałe firmy (nie tylko polskie), których produkty przetestowałam i gorąco polecam.
A oto kilka z nich:
- Make Me Bio
- Clochee
- Bio IQ
- BIO LINE
- Kozmetics
Zapraszam na zakupy na www.jadorebio.com !
P.S. Jeśli znacie jakieś fajne, niszowe marki naturalnych kosmetyków, dajcie znać!