
06 lis Luksemburskie smaki
Kiedy przyjechałam do Luksemburga po kilkuletnim pobycie w Stanach w pobliskim sklepie aż zakręciło mi się w głowie z obfitości wszelkich dóbr, które uwielbiam – wina, sery, pasztety, mięsa wszelakie, ryby, mule, przetwory…ach…nic dziwnego, z mojej lodówki aż się wylewało. Jednak po pewnym czasie wszystkim można się przejeść i zaczęłam szukać nowych smaków. Jako luksemburska “swieżynka” mieszkająca w Wielkim Księstwie zaledwie od roku , starając się zrozumieć ten kraj i ludzi tu żyjących ( wyznaje bowiem zasadę, że kuchnia sporo mówi o narodach) postanowiłam zgłębić tajniki tradycyjnej kuchni luksemburskiej. A było czego kosztować!!:))
Postanowiłam przygotować się do “badan terenowych” i oto co znalazłam na temat luksemburskich potraw via internet.
Otóż na to, co jadało się przez stulecia w Wielkim Księstwie wpływ miały burzliwe losy tego niewielkiego kraju i jego położenie geograficzne pomiędzy dwoma żywiołami – germańskim i łacińskim (frankońskim). Jest tu zatem zarówno miejsce na swojska prostotę jak i na wyrafinowanie. Jak w Niemczech , większość tradycyjnych, codziennych dań Luksemburga jest pochodzenia chłopskiego, w przeciwieństwie do bardziej wyrafinowanych dań kuchni francuskiej . W Polsce jest podobnie – przecież nasze pierogi, żurki i kiełbasy ( w ich licznych odmianach) są odbiciem tego, co jadano na polskiej wsi przez stulecia. Kosztując zatem kuchni luksemburskiej dostrzegamy tu pewne podobieństwa – jak odkryłam je w przepysznym daniu “Bouneschlupp”, przypominającym nasza swojską zupę fasolową, czy podobnie znajome polskiemu podniebieniu połączenie kiełbas, kapusty kiszonej i ziemniaków.
Luksemburską specjalnością jest “Kachkéis” lub “Cancoillotte”, czyli miękki ser do smarowania czy dodawania do innych potraw.
Innymi smakołykami, trochę bardziej pokaźnych rozmiarów, a o których warto sobie przypomnieć zwłaszcza przed zima są:
“Gromperekichelcher” – Starannie przyprawiony placek ziemniaczany z posiekaną cebulą i pietruszką , a następnie smażony w głębokim tłuszczu .
Oto jaki opis tych smakowitych, choć bez watpienia kalorycznych placków , przygotowała ekipa gazety Wort klik
“Tiirteg “- Inny rodzaj placka ziemniaczanego – tym razem podawanego z kapustą .
“Rieslingspaschtéit “- Popularna przekąska z mięsa w galarecie w cieście francuskim przygotowane z dodatkiem wina Riesling ,serwowana zazwyczaj w plastrach.
“Bouchée à la reine”, lub “paschtéitchen” – danie reprezentujące wpływy kuchni francuskiej, czyli kurczak z pieczarkami w sosie beszamelowym podawany na puszystym cieście francuskim.
“ Öennenzop” – pod tą nazwą kryje się zupa cebulowa , która zwykle podawana jest z grzanką serową .
Natomiast za potrawę narodowa Luksemburga uważa się “Judd mat Gaardebounen,” czyli wędzoną karkówka z bobem. Wieprzowina jest moczona przez noc, następnie gotowana z warzywami i przyprawami. Mięso serwowane w plastrach razem z bobem i ziemniakami z wody.
Gdybym chciała prezentować tutaj wszystkie możliwe rodzaje kiełbas i serów, których gargantuiczną rozmaitość znajdziemy na luksemburskich sklepowych półkach, musiałoby to zająć wiele miejsca na naszym blogu, a przecież nie mogę sobie odmówić umieszczenia tutaj informacji o przepysznych daniach z ryb, a nade wszystko – nie mogę nie wspomnieć o wspaniałych luksemburskich winach…No ale to już następnym razem!!
A oto kilka przepisów dla chętnych do przygotowania tradycyjnych luksemburskich potraw w domowym zaciszu:)):
“Rieslingspaschtéit” klik
“Judd mat Gaardebounen” klik
“Bouchée à la reine”, lub “paschtéitchen klik