
03 kw. Sezon na kleszcze
Wiosna na dobre zagościła w Luksemburgu i zieleniejące lasy i parki zachęcają nas do wiosennych spacerów. Tę przyjemność mogą nam jednak popsuć małe stawonogi, kleszcze. To niesamowite, jak te małe stworzenia o rozmiarze główki od szpilki mogą zostawić ślady na długie tygodnie.
Sezon na kleszcze
Niestety ocieplenie klimatu, zwłaszcza łagodne zimy, spowodowało, że kleszczowy sezon zaczyna się już w marcu i trwa do listopada, z małą przerwą na gorące miesiące letnie. Są dwa szczyty aktywności rocznej: maj-czerwiec i wrzesień-październik. W ciągu dnia szczyt porannej aktywności trwa od pierwszej rosy do południa, a wieczorny od 16 do zmroku. Gdy temperatura spada poniżej 4°C, zapadają w letarg: chowają się w ściółce i przesypiają niekorzystne warunki.
Gdzie żyją kleszcze
Wprawdzie kleszcze lubią wilgotne lasy, zwłaszcza mieszane i liściaste, ale są praktycznie wszędzie, również w parkach i na miejskich trawnikach. Kiedyś występowały głównie na nizinach, teraz spotyka się je nawet na obszarach położonych 1500 m n.p.m. Najbardziej lubią tereny przejściowe – pomiędzy różnymi typami roślinności, np. skraj lasu i łąki, polany czy brzegi ścieżek. Sporo ich w paprociach, czarnym bzie i leszczynie. Nie przepadają za słońcem, lubią ciepło, ale nie gorąco (powyżej 25°C), i wilgoć.
Nie spadają na nas z drzew. Wspinają się na wysokość 120 cm, bo tam może znajdować się grzbiet ich potencjalnego żywiciela. Kiedy spacerujemy lub biegamy po parku, kleszcze najchętniej atakują nasze nogi. Oczywiście może zdarzyć się, że znajdziemy kleszcze wbitego za uchem, ale nie dlatego, że spadł z drzewa. Stawonogi te długo wędrują po naszym ciele szukając miejsca ciemnego, zacisznego z cienką i delikatną skórą. Dlatego kleszcze lokują się chętnie w okolicach narządów płciowych, pachwinach, zgięciach podkolanowych lub za uszami.
Choroby przenoszone przez kleszcze
Kleszcze same nie chorują, ale przenoszą infekcje, jeśli same są zainfekowane. Najbardziej znane chorobotwórcze odkleszczowe mikroby to wirusy kleszczowego zapalenia mózgu i bakterie powodujące boreliozę. Ale kleszcze przenoszą też inne szkodliwe mikroorganizmy powodujące anaplazmozę, babeszjozę, mykoplazmozę czy bartonellozę. Te patogeny dość często współistnieją z patogenami boreliozy, utrudniając diagnostykę i terapię.
Objawy kleszczowego zapalenie mózgu pojawiają się w ciągu dwóch tygodni i przypominają grypę. W 70-80 proc. przypadków zostaje ona zahamowana w tej pierwszej fazie. U reszty zakażonych osób wirusy przedostają się do centralnego układu nerwowego, gdzie mogą wywołać zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Niekiedy kończy się to śmiercią, a blisko co drugi pacjent opuszcza szpital z trwałymi następstwami wymagającymi wieloletniego leczenia lub rehabilitacji.
Niebezpieczną chorobą jest też borelioza, której charakterystycznym objawem jest stopniowo rozszerzające się zaczerwienienie – ale objaw ten nie występuje zawsze. Na szczęście, boreliozę można wyleczyć antybiotykiem.
Ochrona przed kleszczami
Kolor ubrania nie ma dla kleszczy żadnego znaczenia, ponieważ są ślepe, ale na jasnej tkaninie można je lepiej zobaczyć. Identyfikują ofiarę zmysłem węchu. Kleszcze rozpoznają 40-50 zapachów, w tym amoniak i kwas masłowy występujący w pocie oraz dwutlenek węgla zawarty w powietrzu wydychanym przez potencjalną ofiarę. Reagują na zmianę temperatury (gdy ofiara rzuca cień) i wibracje.
Kleszcze szczególnie przyciąga do nas zapach naszego potu, ale nie lubią tkanin syntetycznych. Zdecydowane preferują bawełnę. Dlatego polary czy elastyczne dresy sprawdzają się jako lepsza ochrona. Długie rękawy, spodnie, buty zakrywające stopę – dobrze chronią przed kleszczami Niektóre firmy produkują odzież impregnowaną substancjami odstraszającymi – przede wszystkim permetryną. Wracając ze spaceru, warto dokładnie obejrzeć skórę. Przed upływem 12 godzin zakażenie nam nie grozi – im później po tym terminie, tym większe ryzyko. Najlepszym sposobem zapobiegania zakażeniom chorób odkleszczowych jest wyszorowanie się pod prysznicem miękką szczotką. Sam prysznic nie wystarczy, ponieważ na odnóżach kleszczy znajdują się haczyki, którymi zaczepiają się chodząc po naszej skórze.
Usuwanie kleszcza
Jeśli kleszcz jednak się do nas przyczepi, nie należy stosować metod takich jak smarowanie masłem czy przypalanie. Najlepiej uchwycić go plastikową pęsetką i wyciągnąć, nie wykręcać! Sztywne metalowe pęsety mogą kleszcza przeciąć. Dobrą metodą jest też odessanie kleszcza dostępnym w aptekach specjalnym przyrządem. Można nim odsysać także żądło osy czy pszczoły. Przyrządów próżniowych nie należy uważać jednak u malutkich dzieci oraz u mężczyzn na mosznie, bo skóra jest tam zbyt delikatna. Jeśli kleszcza nie uda się wyciągnąć lub jego część zostanie w skórze, trzeba skorzystać z pomocy lekarza. Miejsce gdzie zaatakował nas kleszcz musimy obserwować, jeśli pojawi się rumień, należy skonsultować to z lekarzem.
Źródło zdjęć : poradnikzdrowie.pl oraz pixabay