Własny ogródek? Marzenia się spełniają. I to na Kirchbergu - polki.lu
15658
post-template-default,single,single-post,postid-15658,single-format-standard,qode-quick-links-1.0,ajax_fade,page_not_loaded,,vertical_menu_enabled,qode-title-hidden,qode_grid_1300,side_area_uncovered_from_content,footer_responsive_adv,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-11.2,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.1.1,vc_responsive

Własny ogródek? Marzenia się spełniają. I to na Kirchbergu

Zaczęło się od marzenia – a co gdyby mieć kawałek ziemi w którym piętrzyłaby się mięta i koperek? W sierpniu marzenie stało się rzeczywistością.

 

Cześć! Ja (Gabi) od czterech lat mieszkam na Kirchbergu. Lokalizacja jest przednia (wynajmę mieszkanie, to dość istotne w dalszej części historii) wszędzie blisko, las, rowery, praca. Do szczęścia brakowało mi tylko kawałka ziemi. Z miętą, groszkiem i sałatą. Niestety, balkon nie za bardzo nadawał się na tego rodzaju eksperymenty – powodem był nie tyle palący sąsiad, co słabe nasłonecznienie.  Plan doprawiania obiadów  świeżymi ziołami uległ w gruzach, do czasu.

W lipcu dostałam informację o powstającej tuż pod nosem Fundacji Fonds Kirchberg. Organizacja ta zajmuje się planowaniem przestrzeni mojej części miasta. Zajmuje się też jej szeroko pojętym rozwojem. W ramach Fonds Kirchberg powstał GAP (Grunewald Activity Partnership), który zajmuje się aktywizacją przestrzeni życiowej mieszkańców Kirchberga, organizuje przeróżne eventy jak i również jest odpowiedzialny za powstanie idei dzielonych ogródków – przeznaczonych dla okolicznych mieszkańców.

Jardin éphémèral, bo tak nazywa się ten projekt jest przestrzenią spotkań, organizuje się tam przeróżne warsztaty i aktywności, które integrują społeczność. 

Ale do rzeczy – jak otrzymałam taki ogródek? Zapytacie. Było to banalnie proste. Zaczęło się od e-maila z zapytaniem o wynajęcie parceli, okazało się, że ogródki udostępniane są zupełnie za darmo! Już kilka dni później dostałam umowę, którą wypełnioną musiałam odesłać do siedzimy Fundacji. Następnie dostałam e-maila informującego o numerze przydzielonej parceli i o możliwości odebrania klucza do wspólnego składzika pełnego narzędzi przydatnych każdemu domorosłemu ogrodnikowi (tak, mamo, jestem ogrodnikiem!).

Byle do wiosny! Na razie ziemia zimuje i czeka na przylot bocianów.  A wygląda to tak:

 

ith f2 preset