Zdrowa Polka w Bourscheid - Fotorelacja - polki.lu
24446
post-template-default,single,single-post,postid-24446,single-format-standard,qode-quick-links-1.0,ajax_fade,page_not_loaded,,vertical_menu_enabled,qode-title-hidden,qode_grid_1300,side_area_uncovered_from_content,footer_responsive_adv,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-11.2,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.1.1,vc_responsive

Zdrowa Polka w Bourscheid – Fotorelacja

Ten kończący lato marsz Zdrowej Polki przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania jeśli chodzi o pogodę. Ruszyliśmy w gęstej mgle i pomalutku wyłanialiśmy się z niej odkrywając coraz to piękniejsze punkty widokowe na zamek w Bourscheid, doline rzeki i Ardeny.

Zamek Bourscheid to nie tylko największy ufortyfikowany zamek w kraju, ale także jeden z najważniejszych między Renem a Mozą (Meuse). Powiększano go w czterech etapach, z których ostatni został ukończony w 1430 r. wraz z budową wielkiej zagrody i jej licznych wieżyczek. Lordowie Bourscheid, którzy mieszkali w tym czasie na zamku, należą do najbardziej szanowanych rodów rycerskich w regionie. Lojalni lennicy księcia Luksemburga, byli także jego doradcami i walczyli u jego boku w konfliktach zbrojnych. Rodzina Bourscheid została zastąpiona przez rodzinę Metternich w 1626 roku, zanim rewolucja francuska położyła kres władzy feudalnej. Opuszczony w XIX wieku okazały zamek w końcu popadł w ruinę, a od ponad 45 lat „Przyjaciele Zamku” dążą do zachowania, renowacji i zwiedzania ruin Bourscheid, a także organizuja działania kulturalno-historycznych na terenie dawnego dworu Bourscheid.

Dodająca tajemniczości mgła, przez którą przebijało się coraz to mocniej grzejące słońce, upiekniła nam ten trochę męczący marsz i wszyscy uczestnicy z zaskoczeniem odkrywali te znaczną jak na Luksemburg różnicę wzniesień (460m). Wysiłek jednak bardzo się opłacił, a energetyczna krajanka ze śliwką oraz kawa zaserwowana przy drzewie Napoleona dodała nam sił i pozwoliła podziwiać widok na 360° i dostrzec nawet wieże instytucji europejskich na Kirchbergu.

Napoleonsbeemchen (Arbre de Napoleon) znajduje się tuż przy Bourscheid na wysokosci 505m n.p.m. W 1811 r. posadzono tu drzewo na cześć nowonarodzonego syna Napoleona. Ale w 1940 r. naziści go obcięli. W następnym roku lokalni Luksemburczycy potajemnie zasadzili to „potajemnie zasadzone drzewo” głosi tablica.

Na koniec, udaliśmy się jeszcze do Welscheid leżącej w dolinie Wark. Welscheid to mała wioska, nad którą dominuje kościół parafialny św. Jakuba wybudowany w 1880 roku. Jak można zauważyć na zdjęciach, nasi uczestnicy przeganiali się w pomysłach znalezienia podstawki, aby zrobić grupowe zdjęcie 🙂