Zdrowa Polka w Gréngewald - Fotorelacja - polki.lu
25564
post-template-default,single,single-post,postid-25564,single-format-standard,qode-quick-links-1.0,ajax_fade,page_not_loaded,,vertical_menu_enabled,qode-title-hidden,qode_grid_1300,side_area_uncovered_from_content,footer_responsive_adv,qode-content-sidebar-responsive,qode-theme-ver-11.2,qode-theme-bridge,wpb-js-composer js-comp-ver-5.1.1,vc_responsive

Zdrowa Polka w Gréngewald – Fotorelacja

Na nasz ostatni tegoroczny marsz Zdrowej Polki, pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę, posypując pierwszym śniegiem grudniowy Zielony Las, który znajduje się w północno-wschodniej części Luksemburga, na płaskowyżu o wysokości około 350 metrów. Najwyższym miejscem jest Laangtmuer wzdłuż drogi do Echternach na wysokosci 425 m. Las ten składa się głównie z lasów bukowych, a ​​nowy przyrost następuje z nasion starych drzew. Tylko w wyjątkowych przypadkach, np po burzach Daria, Vivian i Wiebke z początku 1990 roku, czy przy innych katastrofach naturalnych drzewa zostaja posadzone. Około połowa drzew to bardzo stare drzewa, których wiek przekracza 140 lat.

Zielony Las ma powierzchnie 45km2 i jest największa powierzchnia lasu w Luksemburgu, a znajduje się na terenie siedmiu gmin: Luksemburg, Walferdange, Steinsel, Lorentzweiler, Junglinster, Niederanwen i Sandweiler.

To właśnie tam przebywał znany z wielu legend błogosławiony Schetzel, zwany również Schetzelo, ktory był prawdopodobnie cysterskim mnichem i prawdopodobnie pochodził z klasztoru Orval. Był on pustelnikiem, człowiekiem, który wybrał odosobnienie i samotność, aby żyć i modlić się jak surowy pokutnik i być blisko Pana. Był mentorem dla wielu ludzi. Na swoją kwaterę wybrał jaskinię, gdzie spał na gołej kamiennej podłodze — żywił się roślinnością lasu. Pragnienie gasił u źródła Weißen Ernz, dziś zwanego „Schetzelbur”, które wytryska około 200 m od jego jaskini.

W obliczu głodu podczas ostrych zim jego ostatnich czterech lat, błogosławiony Schetzel opuszczał samotność lasu i nocą zbliżał się do sąsiednich gospodarstw. Zostawał na podwórku, spał na słomie i jadł chleb, który mu dano. Przed świtem wracał jednak do wybranej przez siebie samotności.

Jedynym pisemnym świadectwem istnienia i pobytu Schetzela w Grünewald jest relacja naocznego świadka późniejszego mistrza nowicjuszy Archardusa von Clairvaux o jego spotkaniu z pustelnikiem. Jego opisy spisał brat Herbertus.

Błogosławiony Schetzel zmarł tak, jak żył, czyli w samotności. Jednak mnisi zgromadzili się na jego pogrzebie, podobnie jak wielu zwykłych ludzi. Pochowali go przed jego jaskinią i rzekomo zbudowali drewnianą kaplicę nad grobem na jego cześć. Około 1150 roku jego ciało zostało przewiezione do opactwa benedyktynów w Altmünster, gdzie zostało pochowane w srebrnej trumnie przed głównym ołtarzem kościoła klasztornego. Jego relikwie otaczano wielką czcią, dopóki nie zniknęły, gdy opactwo zostało zniszczone około 1543 roku – podobno przy jego grobie miały miejsce liczne cuda. Do dziś nie odnaleziono jego ostatniego grobu.

Jaskinia wykuta w luksemburskim piaskowcu, w której mieszkał Schetzel, zwana Jaskinią Schetzela lub „Ermitażem”, powstała naturalnie i została zauważalnie powiększona przez ludzkie ręce. Ma ona około 3 m szerokości, 2,50 m głębokości i 2,50 m wysokości, a zapewniała pustelnikowi ochronę przed wiatrem i pogodą. Jaskinię, która była przez długi czas zasypana, naprawił w XIX wieku ksiadz J. Klein z Weimerskirch.

Po wizycie i krótkim odpoczynku w tym legendarnym miejscu, mogliśmy cofnąć się w czasy rzymskie, których świadectwem są resztki traktu rzymskiego, który stanowił ważne połączenie Reims-Arlon-Trèves zbudowane około 44 roku naszej ery. Szerokie drogi miały przede wszystkim służyć interesom wojskowym i pozwalaly Rzymianom szybko przemieścić swoje legiony i materiał wojenny.

W miastach lub na strategicznych drogach rzymscy budowniczowie używali kostki brukowej. Przed rozpoczęciem prac, czyściliśmy pas o szerokosci 60m z lewej i prawej strony trasy usuwając występujące zarośla i lasy, aby wyeliminować wszelkie możliwości zasadzek. Droga była lekko kopuła, aby woda spływała po bokach do rowu. Średnia szerokość drogi pozwalała żołnierzom maszerować w sześcioosobowych szykach, co było ich zwyczajem. Ta szerokość pozwalała również minąć się dwóm pojazdom.

Po raz kolejny odkryliśmy część bogatej historii Luksemburga ukrytej w pieknych lasach.

Zapraszamy już dzisiaj na marsz Zdrowej Polki wspierający WOŚP w niedzielę 29 stycznia 2023. Wiecej szczegołów już wkrótce.